Blog

Dlaczego powinieneś myśleć o marketingu jak o pierwszej randce?

Avatar photo Klaudia

Czy zdarzyło Ci się kiedyś na pierwszej randce zadać komuś pytanie: „Czy wyjdziesz za mnie?”. Zapewne nie, takie poważne decyzje wymagają raczej poznania drugiej osoby i spędzenia z nią większej ilości czasu. Dlaczego więc, realizując działania marketingowe robisz inaczej? Jednym z podstawowych błędów popełnianych przez małe firmy jest to, że nie dają się dobrze poznać swoim klientom, zanim zadadzą im to ważne, długo wyczekane pytanie: „Czy kupisz ode mnie mój produkt?”. Nie ma znaczenia czy sprzedajesz hamburgery czy samochody – każda decyzja o zakupie Twojego produktu jest swego rodzaju kredytem zaufania.

 

Chęć spędzenia z kimś życia deklarujemy zazwyczaj po upewnieniu się, że ta osoba będzie tą, która spełni nasze oczekiwania, że będziemy do siebie idealnie pasować. Podobnie jest przy podejmowaniu decyzji o zakupie produktu czy usługi. Zacznijmy naszą „znajomość” z odbiorcą reklamy od pokazania mu, nie co może od nas kupić, ale co może dzięki nam zyskać. Zaprezentujmy się tak, jakby to była pierwsza randka z przyszłą żoną. Uwolnij swojego potencjalnego klienta od wątpliwości, czy to na pewno ten produkt będzie dla niego najlepszy.

 

Słowa takie jak: najlepszy, tani, wyjątkowy, które najczęściej towarzyszą szumowi informacyjnemu nie zadziałają na wyobraźnię Twojego odbiorcy. Zamiast powiedzieć, że jesteś dowcipny i spontaniczny powiedz: Nigdy nie będziesz się ze mną nudzić! Zamiast informacji, że sprzedawany przez Ciebie kurs jest przydatny i ciekawy, powiedz: Nasz kurs zapewni Ci lepszą pozycję przy ubieganiu się o pracę. Podaj swoim odbiorcom na tacy korzyści wynikające z zakupu, wygeneruj potrzebę, a decyzja o zakupie będzie już czystą formalnością.

 

Język korzyści jest nie tylko techniką sprzedaży, ale także narzędziem manipulacji. Manipulujemy biegiem myślenia naszego odbiorcy tak, aby kolejno cechę przekuć w zaletę, a następnie w korzyść z niej płynącą.

 

Teraz kiedy wiesz już o istnieniu języka korzyści oraz na czym on polega, przyjrzyj się swojej dotychczas prezentowanej ofercie. Wymieniasz w niej jak na konkursie recytatorskim, swoje cechy czy przekazujesz korzyści z nich płynące?